Imperator1988 napisał:
To trzeba bylo powiedziec ze w miejsce zwane "Verdens Ende" co po Polsku bedzie "koniec swiata" a nie jak dojechac "na koniec swiata". Bo w takim przypadku na mysl przychodzi jedynie Finnmark kraina zapomniana przez diabla i to jest prawdziwy Norweski koniec swiata. Oczywiscie mozna sie spierac czy skala na ktorej nic nie ma zwana Nordkapp jest ciekawszym "koncem swiata" czy Hamningberg polnocno wschodni kraniec Europy gdzie przynajmniej mozna cos ciekawego zobaczyc a takze lowic ryby w stylu co rzut to ryba.

dojechać do tonsberg (E18) potem przez Notteroy i Tjome i jesteś nie da rady nie trafić..